W rozmowie z portalem Business Insider Polska, pełnomocnik Ministra Finansów ds. Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego, Katarzyna Szwarc mówi cyt. „Uważam, że powinniśmy zacząć dyskusję, czy podatek od zysków kapitałowych nie powinien w przyszłości być progresywny”

Podatek od zysków kapitałowych został wprowadzony w 2002 roku. Potocznie nazywamy go podatkiem Belki. Inicjatorem pomysłu był ówczesny wicepremier, minister finansów Marek Belka. Do 2004 roku podatek był obowiązkowy dla zysków od depozytów bankowych i wynosił 20%. Po 2004 roku obniżono jego wartość do 19%, natomiast objęto nim również dochody kapitałowe. Czyli dochody pochodzące z inwestycji w papiery wartościowe.

Od 2015 roku wpływy budżetowe z tytułu podatku od zysków kapitałowych stale rosną. W 2021 roku wyniosły 4,1 mld zł. Co daje nam wpływ w wysokości 1%

W ankiecie przeprowadzonej dziennik „Rzeczpospolita” 12 z 26 ekonomistów uważa, że zniesienie lub czasowe zawieszenie podatku Belki to dobry pomysł na walkę z inflacją. Jednak przez 20 lat funkcjonował on bez żadnych zmian. Przetrwał siedem rządów, czterech prezydentów i czterech prezesów Narodowego Banku Polskiego. Co jakiś czas podnoszona była dyskusja na temat jego likwidacji, natomiast pomysł umierał w zarodku i na dyskusjach sprawa się kończyła.

Teraz temat znów powrócił, w postaci dyskusji na temat tego czy podatek powinien być w przyszłości progresywny. Najprościej mówiąc oznacza to, że podatek powinien być wprost proporcjonalny do kapitału jaki lokujemy w aktywa. Na ten moment statystyczny polak oszczędzający na lokatach płaci taki sam podatek co inwestor z olbrzymim kapitałem. Tutaj otwiera się pole do dyskusji o tym, czy podatek nie powinien być zmieniony i różny w zależności od tego, kto go płaci i w co inwestuje.

Argumentem za wprowadzeniem zmian jest fakt e jako Polska mamy jeden z najniższych podatków od zysków kapitałowych w Europie. Nasze 19% wypada blado na tle innych państw jak Niemcy czy Francja. Rekordzistą w tej materii jest Dania. W tym kraju podatek wynosi 42%. Wyjątkiem jest Belgia, gdzie taki podatek nie występuje. W krajach takich jak Grecja, Bułgaria czy Węgry podatek od zysków kapitałowych jest niższy niż w Polsce. Często podnoszonym argumentem za zniesieniem podatku Belki, z perspektywy inwestorów jest uatrakcyjnienie oferty polskiego rynku finansowego.

„To jednak błędna logika. Słabiej rozwinięte od Polski rynki takie jak Grecja, Bułgaria czy Węgry mają niższe od Polski podatki od udanych inwestycji, co pokazuje, że niski podatek od zysków kapitałowych nie przekłada się automatycznie na rozwój tych rynków. Jest raczej cechą rynków słabiej rozwiniętych” – powiedziała pełnomocniczka rządu ds. Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego.

W jej opinii Polska powinna i może „z powodzeniem konkurować innowacyjnością, transparentnością i bezpieczeństwem rynku, którego oferta jest atrakcyjna zarówno dla mniejszych jak i dużych inwestorów”. Stwierdziła, że wzmocnieniu tych przewag służyć ma Strategia Rozwoju Rynku Kapitałowego, realizowana od 2020 roku przez Ministerstwo Finansów.

„W dzisiejszym świecie, o znaczeniu i atrakcyjności gospodarek nie świadczy laissez-faire, tylko takie kwestie jak poziom emisyjności systemu energetycznego, produktywność pracowników czy odporność na globalne szoki” – powiedziała Katarzyna Szwarc. – „Wprowadzenie podatku od zysków kapitałowych było słuszną decyzją. Kontrybuowanie do wspólnej kasy, z której finansujemy szpitale, szkoły i drogi, jest jednym z fundamentów umowy społecznej, na której opierają się współczesne demokratyczne państwa. W tym także Polska” – dodała.